Aktualności | Beksiński w Czytelni Sztuki

Beksiński w Czytelni Sztuki

Beksiński w Czytelni Sztuki

Opublikowane: 03.02.2015 / Sekcja: Miasto  Kultura 

Niezwykła wyobraźnia, przenikliwy intelekt i wszechstronne zainteresowania – taki był Zdzisław Beksiński. Fotografie jego autorstwa można zobaczyć w gliwickiej Czytelni Sztuki (ul. Dolnych Wałów 8a).

Zdzisław Beksiński (1929 – 2005) był artystą wszechstronnym – malował, rzeźbił, rysował, zajmował się grafiką komputerową. – Fotografią zainteresował się jako student architektury (1947 – 1952), traktując to jako przygotowanie do kariery filmowca. Duże nadzieje wiązał ze swoimi próbami w dziedzinie malarstwa, rysunku i rzeźby, które efektownie wpisywały się w nurty sztuki materii i abstrakcji. Jednak to jego eksperymenty z fotografią są czymś wyjątkowym na tle rozkwitu polskiej sztuki w drugiej połowie lat 50. Poprzez to medium dobitnie wyrażano modernistyczne strategie sztuki, Beksiński mógł więc tutaj dokonywać krytycznej oceny dorobku awangardy i prognozować jej dalszy rozwój. Jego poglądy – które potwierdza korespondencja z Jerzym Lewczyńskim i Bronisławem Schlabsem – odzwierciedlają się w zmysłowych i perfekcyjnych studiach postaci, przedmiotów, pejzaży oraz efektów świetlnych, gdzie autor przekazuje zarówno fascynacje formami, jak i dystans wobec różnych konwencji. Jego fotografie nieodmiennie pobudzają emocje i wyobraźnię – mówi Adam Sobota, kurator wystawy zdjęć Beksińskiego z kolekcji Muzeum Narodowego we Wrocławiu, która jest prezentowana w Czytelni Sztuki. Ekspozycja będzie czynna do 8 marca.

Ukazała się także najnowsza publikacja gliwickiej Czytelni pt. „Zdzisław Beksiński. Listy do Jerzego Lewczyńskiego”. – To lektura z wielu względów niezwykła, a dla wszystkich wyznawców „Beksy” obowiązkowa. Drobiazgowo opracowana przez Olgę Ptak korespondencja przedstawia na tle epoki postać równie genialnego, co kontrowersyjnego artysty. Trzysta listów napisanych do przyjaciela w ciągu czterdziestu lat opublikowanych na siedmiuset stronach to rodzaj “autoportretu wielokrotnego” Beksińskiego. W zażyłym kontakcie z Lewczyńskim, Beksiński jest subtelny, ironiczny, do bólu szczery, przenikliwy i przewrotnie inteligentny, ale bywa także złośliwy i niecierpliwy, opryskliwy, a nawet wulgarny. Epistolograficzna mania Beksińskiego pozwala wniknąć w rzeczywistość drugiej połowy XX wieku, w trywialnej, peerelowskiej codzienności odnaleźć ślad artystycznego geniuszu – ocenia Adam Mazur, historyk sztuki i krytyk. Więcej informacji m.in. o sprzedaży książki można znaleźć na stronie www.czytelniasztuki.pl. (bom)