Aktualności | Kolory miasta. Kaplica Gallich

Kolory miasta. Kaplica Gallich

Kolory miasta. Kaplica Gallich

Opublikowane: 04.12.2014 / Sekcja: Miasto  Kultura 

Wielu gliwiczan interesuje się zabytkową grobową kaplicą przy ul. Kozielskiej. Ufundowała ją w przeszłości włoska rodzina Gallich. Obiekt jest obecnie remontowany. Czy skrywa jakieś tajemnice?


Kaplicę wzniesiono na terenie dawnego, nieczynnego już cmentarza. Funkcjonował on w tym miejscu mniej więcej od 1792 do 1859 roku. Częściowe przeniesienie szczątków zmarłych z nekropolii nastąpiło w 1902 roku. Historia obiektu przeplata się z losami bogatej, włoskiej rodziny Gallich. Pierwszy przedstawiciel tego rodu, który w XVIII wieku zawitał na Górny Śląsk, był kupcem zajmującym się sprzedażą win i różnego typu przypraw korzennych. Jego syn Bartolomeus kontynuował i rozwijał rodzinny interes, nie zapominając o działalności dobroczynnej. Przyczynił się finansowo m.in. do przebudowy kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Po przeżyciu 64 lat zmarł w 1796 roku i został pochowany na cmentarzu przy obecnej ul. Kozielskiej. –Prawdopodobnie – powtarzam tę informację za dr. Jackiem Szmidtem – to na jego grobie (krypcie?) syn Franz (Francesco) postawił w 1800 roku kaplicę ku czci zmarłej żony – podkreśla Ewa Pokorska, miejski konserwator zabytków.
W tym czasie rodzina Gallich poszerzała asortyment produktów, którymi handlowała. Zaczęła inwestować w przemysł. Prestiż rodu wzrósł dzięki temu znacząco. W 1818 roku car Rosji, Aleksander I, jadąc do Aachen na kongres Świętego Przymierza, wybrał na nocleg dom na gliwickim Rynku, należący właśnie do Gallich (najprawdopodobniej w tym miejscu stoi obecnie kamienica nr 17). Rok później zatrzymał się tam przyszły król Prus Fryderyk Wilhelm IV. Jego pobyt w Gliwicach związany był z wizytacją terenów na Górnym Śląsku.
Franz (Franceso) Galli zmarł w 1824 roku, przeżywszy 67 lat. Wcześniej zdążył wydać za mąż córkę Helenę (1784-1859). Poślubiła ona starszego o 12 lat Szkota Johna Baildona, hutnika, przemysłowca, inżyniera, „ojca” współczesnego hutnictwa żelaza. Prawdopodobnie to syn tej pary – Artur – przyczynił się do zmiany wyglądu kaplicy. A to, co dzisiaj widzimy, jest efektem neostylowej przebudowy na początku XX wieku.
Obecnie neogotycka kaplica została zaprojektowana na planie ośmioboku. Elewacje wykonano w cegle klinkierowej z pasami cegły glazurowanej. Okna zakończono ostrołukami. We wnętrzach zachowało się krzyżowe sklepienie z reliktami polichromii. – Znaleziono tam również dwie marmurowe płyty, które – moim zdaniem – są reliktami innych grobowych pomników. Pamiętajmy bowiem, że na cmentarzu przy Kozielskiej chowano nie tylko potomków Gallich, ale też osobistości związane z historią Gliwic, m.in. płk. Friedricha Wilhelma barona von Bock, weterana wojen napoleońskich czy Alphonsa von Boddien, który był politykiem i dowódcą gliwickich ułanów. Słynął z wielkiej fantazji. Zachowała się skarga na niego z 1830 roku. 5 listopada miał pędzić na koniu przez miasto, co nie byłoby niczym dziwnym i interesującym, gdyby nie fakt, że mundur miał… namalowany. Tę informację znalazłam w publikacji Tomasza Dudzińskiego – wyjaśnia Ewa Pokorska.
Miasto od lat stara się ratować kaplicę Gallich
Po 2003 roku wiele w tej materii zdziałał dr inż. Krystian Stangel z żoną Martą. Efektem ich współpracy z miastem była kompleksowa inwentaryzacja obiektu, przygotowana przez studentów pod kierunkiem dr inż. Joanny Sokołowskiej-Moskwiak. Architekci zamierzali początkowo przenieść kaplicę Gallich na teren Cmentarza Lipowego. Miasto zaniechało jednak tego pomysłu, a za bardziej właściwy uznało remont budowli w jej pierwotnej lokalizacji.
Pierwsze prace polegały na zabezpieczeniu ścian i dachu. W drugim etapie opracowany został projekt remontu i konserwacji kaplicy. W końcu nadszedł długo wyczekiwany remont. „Zakres robót będzie szeroko zakrojony – od izolacji fundamentów, dezynfekcji oraz remontu ścian i wnętrza, przez wymianę dachu, aż po zagospodarowanie terenu wokół. (…) Dach zostanie wykonany z czarnej dachówki, a wielkość i kształt płytek będą zbliżone do oryginału” – takie informacje podał na swojej stronie Miejski Zarząd Usług Komunalnych w Gliwicach. Niebawem otwarta zostanie krypta, która znajduje się pod kaplicą. Obecność archeologów z gliwickiego Muzeum będzie oczywiście obowiązkowa, ponieważ tego typu pracami muszą zająć się fachowcy.
– Nie liczyłabym jednak na spektakularne odkrycia. Dlaczego? Na początku XX wieku zmieniano kapliczną posadzkę i wtedy zapewnie spenetrowano kryptę. Potwierdzenie tego faktu znajdziemy w publikacji dr. Schmidta „Historia gliwickich cmentarzy”. O ewentualnych odkryciach poinformuję jednak niezwłocznie! – zapewnia Ewa Pokorska, miejski konserwator zabytków.

Kaplica Gallich - 2003 rok

Kaplica Gallich - 2014 rok