mat. pras. Kina AMOK
W ramach Dni Śląskich Kin Studyjnych, 25 maja gliwicki AMOK zaprasza do Małej Sali na pokaz filmów związanych z wybitnym tancerzem baletowym Gerardem Wilkiem – zmarłym w 1995 r. w Paryżu gliwiczaninem, który w tym roku obchodziłby 80. urodziny. Po godz. 18.00 wyświetlone zostaną krótkie metraże: komedia fantastycznonaukowa „Przekładaniec” w reżyserii Andrzeja Wajdy na podstawie scenariusza Stanisława Lema oraz film baletowy „Gry” Grzegorza Lasoty ze scenariuszem Xymeny Zaniewskiej i Mariusza Chwedczuka. Całość zwieńczy biograficzny dokument Bogdana Łojszewskiego „Gerard Wilk – kilka razy zaczynałem od zera”.
Rzadko w balecie pojawia się tancerz tak utalentowany i obdarzony świetnymi warunkami fizycznymi, jak urodzony w Gliwicach Gerard Wilk (1944–1995). Zrobił błyskawiczną karierę – w latach 60. był solistą Teatru Wielkiego w Warszawie, tańczył m.in. partie Księcia Zygfryda w „Jeziorze łabędzim” Piotra Czajkowskiego, Księcia Alberta w „Giselle” Adolphe’a Adama, Paola w „Don Kichocie” Ludwiga Minkusa, Księcia w „Kopciuszku” i Romea w „Romeo i Julii” Siergieja Prokofiewa, partię tytułową w „Spartakusie” Arama Chaczaturiana. Wiele premier przygotowano specjalnie dla niego! Masową popularność zapewniły Wilkowi rozrywkowe programy telewizyjne, występy u boku tancerki Krystyny Mazurówny, pierwsze teledyski (m.in. do utworów Ireny Santor i Piotra Szczepanika), modowe sesje Barbary Hoff dla „Przekroju”, okładki kolorowych magazynów czy drobne filmowe role u Stanisława Barei („Przygoda z piosenką”, „Małżeństwo z rozsądku”) i Andrzeja Wajdy („Przekładaniec”).
W 1970 r., u szczytu polskiej kariery, Gerard Wilk wyjechał do Paryża i oczarowany Zachodem zdecydował się nie wracać do kraju. Na 11 lat związał się ze słynnym Baletem XX Wieku Maurice’a Béjarta. Ten wielki choreograf stworzył wiele ról w swych spektaklach specjalnie dla niego, m.in. w „Romeo i Julii”, „Święcie wiosny”, „Ognistym ptaku” czy „Gaīeté parisienne”. U Béjarta tancerze zmieniają się często, a Gerard Wilk występował tam wyjątkowo długo, co świadczy dobitnie, jak szef Baletu XX Wieku cenił sobie talent i umiejętności Polaka.
Po zakończeniu kariery Wilk osiadł w Paryżu i zajął się pracą pedagogiczną. Angażowany był do prowadzenia zajęć w wielu zespołach europejskich, m.in. w Monachium, Berlinie czy Monte Carlo. Kilka lat przed śmiercią przyjechał na zaproszenie Teatru Wielkiego do Polski, by doskonalić umiejętności stołecznych tancerzy. W Warszawie zdołał jeszcze zrealizować swe wielkie artystyczne marzenie – zadebiutował jako reżyser, przygotowując „Werthera” Jules’a Masseneta. Zmarł w Paryżu w 1995 r.
Na seans poświęcony Gerardowi Wilkowi obowiązują bilety wstępu w cenie 23 zł, do kupienia m.in. online na stronie amok.gliwice.pl.
(kik)