Naukowiec z Politechniki w świecie wynalazków
Opublikowane: 18.01.2016 / Sekcja: Miasto Nauka Życie i stylDr Aleksandra Ziembińska-Buczyńska - naukowiec, badacz, mikrobiolog z Katedry Biotechnologii Środowiskowej Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki Pol. Śląskiej została współprowadzącą programu dokumentalnego Canal+ Discovery.
Program pod tytułem: „Wynalazcy przyszłości” emitowany jest w telewizji w każdą środę.
Jest Pani naukowcem od 12 lat związanym z Politechnika Śląską. Prowadzi Pani zajęcia ze studentami. Dlaczego wybrała pani akurat mikrobiologię?
– Studiowałam biologię i mikrobiologia była pierwszym przedmiotem, który naprawdę mi się spodobał. Fascynuje mnie taki „mikrokosmos”. Mikrobiologia jest podstawą wielu gałęzi biotechnologii. Cała produkcja mikrobiologiczna - farmaceutyki, chemikalia możemy produkować w oparciu o mikroorganizmy, bez szkody dla takich organizmów, po prostu zmieniając ich warunki życiowe. Jest to nauka, z jednej strony podstawowa, z drugiej daje możliwość aplikacji w przemyśle. Biotechnologia jako połączenie biologii i nauk technicznych daje nową interdyscyplinarną jakość. Stąd moja obecność na Politechnice Śląskiej.
Jako naukowiec ma pani na swoim koncie kilka sukcesów….
– Od kiedy pracuję na Politechnice Śląskiej, zajmuję się popularyzacją nauki. Zaczęłam od pisania. Dwukrotnie byłam laureatką konkursu Forum Akademickiego na artykuł popularno-naukowy, współpracowałam z portalami i wydawnictwami tematycznymi. Dwa lata temu zdecydowałam się na udział w konkursie dla naukowców FameLab. Doszłam do półfinału. W ubiegłorocznej edycji zajęłam trzecie miejsce, zdobyłam też nagrodę publiczności.
W jaki sposób z laboratorium trafiła pani na szklany ekran?
– Filmy prezentowane przez nas podczas FameLab są wrzucane do internetu. Oglądają je m.in. ludzie, którzy szukają prowadzących do różnych programów. Tak to się zaczęło.
Odnajduje się pani w roli prowadzącej?
– To trudna praca, ale na szczęście nie musimy być aktorami, mamy być naturalni. Współpracuję z Markiem Kotelnickim. Ja jestem gadułą, lubię poznawać nowych ludzi, nowe rzeczy, a do tego interesuję się nauką, dlatego byłam dobrym materiałem na osobę, która oprowadza widza po technologicznym i naukowym świecie. Marek z kolei jest świetny w nowinkach technologicznych, zajmuje się uruchamianiem start-upów i współpracuje z ludźmi, którzy pracują w przemyśle. Ja jestem bardziej naukowa, a on techniczny. Tworzymy bardzo dobry duet.
Pierwszy odcinek „Wynalazców przyszłości” już za nami. Jak postrzega pani siebie na ekranie?
– Podobno wyszliśmy lepiej niż na żywo. Po montażu zupełnie inaczej się siebie postrzega niż podczas nagrania. To bardzo dziwne uczucie oglądać siebie na wizji. Zapewniam jednak, że produkcja jest bardzo dobrej jakości i nie odbiegamy od innych produkcji naukowych na świecie.
Program „Wynalazcy przyszłości” promuje pomysły polskich naukowców. Jest ich całkiem sporo, a nasi rodzimi wynalazcy odnoszą spore sukcesy, które jednak niestety nie są znane szerszej publiczności. Jakie wynalazki przyszłości zmienią nasz świat?
– Staramy się pokazywać szczegóły prezentowanych rozwiązań. W pierwszym odcinku pokazaliśmy dmuchany metal Oskara Zięty, producenta m. In. mebli. To niezwykły człowiek, który twierdzi, że „nie wiedział, że się nie da, dlatego mu się udało. Był też 19-letni Bartek Ambrożkiewicz, konstruktor inteligentnych lusterek motocyklowych, które dostosowują się do pozycji kierowcy. Bartek dopiero zaczyna studia, a już ma złożone zgłoszenie patentowe. Jest też elektroniczna kostka Dice’a do gier planszowych. To pierwszy polski produkt, który znalazł się w ofercie Apple’a.
Jak ocenia pani gliwickie możliwości technologiczne na tle całego kraju?
– Jeździmy po całej Polsce i prezentujemy wynalazki i możliwości ludzi z różnych jego zakątków. Będzie też odcinek o Śląsku, w którym zostanie zaprezentowana m. in. Politechnika Śląska. Uważam, że Gliwice mają ogromny potencjał naukowy, jest też mnóstwo młodych ludzi, którzy świetnie sobie radzą zarówno w nauce, jak i na rynku bardziej praktycznym – w biznesie. Nie odbiegamy od pozostałych części kraju. Jesteśmy bardzo mocnym ośrodkiem.
Na Politechnice Śląskiej jest organizowana akcja rekrutacji kobiet na uczelnię. Nazywa się „Dziewczyny na Politechniki”. Czy trudno o kobietę naukowca?
– Jest bardzo dużo kobiet naukowców. Wystarczy przejść się po Politechnice. Dawniej uczelnia była zdominowana przez mężczyzn. Teraz mamy bardzo dużo studentek, głównie na biotechnologii, ochronie środowiska, inżynierii biomedycznej. Kobiety zaczynają wykorzystywać swój potencjał. Byłyśmy nauczone, że jesteśmy stworzone tylko do przedmiotów humanistycznych. Teraz to się zmienia. Uzupełniamy się z mężczyznami, nasza wiedza jest komplementarna, dlatego możemy razem tworzyć nową jakość.
Jakie ma pani plany na przyszłość? Czy zwiąże się pani z telewizją?
– Przede wszystkim jestem naukowcem. Nie planuję kariery medialnej. To fajna przygoda, ale jestem naukowcem, nauczycielem. I przy tym zostanę.
Rozmawiała: Monika Foltyn
/"Wynalazcy przyszłości" - fot. Canal+ Discovery/
Producentem programu „Wynalazcy przyszłości” jest Discovery Networks, a producentem wykonawczym ATM Grupa. CANAL+ DISCOVERY emituje rocznie do 120 godzin polskich produkcji. W dziesięcioodcinkowej serii widzowie zobaczą wynalazców i naukowców z całej Polski: Pomorza, Wrocławia, Warszawy, Śląska, Torunia, Poznania, Lublina, Łodzi, Szczecina i Krakowa.
Premierowe odcinki serii „Wynalazcy przyszłości” można oglądać tylko w CANAL+ DISCOVERY, w środy, o 21.00.