fot. piast-gliwice.eu
Rozegrany 27 maja mecz 34. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy pomiędzy Piastem Gliwice a Lechią Gdańsk został przedwcześnie zakończony z powodu użycia środków pirotechnicznych przez kibiców Lechii. Na boisku, po bramce Marco Terrazzino, był wtedy wynik 0:1.
To było spotkanie, w którym Jakub Szmatuła oficjalnie zakończył karierę piłkarską. Wieloletni bramkarz Niebiesko-Czerwonych rozpoczął mecz od pierwszej minuty, a po chwili opuścił boisko w towarzystwie szpaleru i głośnego aplauzu z trybun. Został drugim najstarszym zawodnikiem (42 lata i 66 dni), który wystąpił w Ekstraklasie.
Spokojna pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gości. Niebiesko-Czerwoni oddali kilka strzałów, ale nie potrafili wyrównać stanu rywalizacji. Najbliżej trafienia byli Arkadiusz Pyrka i Patryk Dziczek, ale z ich uderzeniami poradził sobie Dusan Kuciak.
Po zmianie stron sytuacja na boisku nie zmieniła się. Do momentu przerwania meczu gra w 79. minucie toczyła się głównie w środku pola, a okazji do strzelenia bramek nie było zbyt wiele. – Nietypowe zakończenie meczu. Szkoda, bo nie o to chodzi. Dla nas było to spotkanie, w którym pożegnaliśmy ważną postać dla klubu i na pewno nie chcieliśmy, aby ten mecz zakończył się w ten sposób. Nic na to nie poradzimy... Nie dostaliśmy szansy, aby odwrócić wynik, choć było wystarczająco czasu. Chciałbym podziękować drużynie za ostatnie pół roku, za świetną serię i robotę, jaką wykonała. Cały zespół może z dumą spojrzeć na swoją pracę, począwszy od grudnia, kiedy to zaczęliśmy pracować nad poprawą naszej sytuacji – mówił po spotkaniu trener Niebiesko-Czerwonych Aleksandar Vuković.