Remis Piasta z Rekordem Bielsko-Biała
Opublikowane: 02.05.2019 / Sekcja: SportW rewanżowym meczu finału Pucharu Polski w futsalu Piast Gliwice zremisował na wyjeździe z Rekordem Bielsko-Biała 4:4. Bielszczanie dzięki remisowi i wcześniej wygranym spotkaniom zdobyli po raz trzeci trofeum kraju.
Goście wypracowali sobie pierwsze okazje na zdobycie bramki. Pierwszej nie wykorzystał Parra, drugiej Franz. W 9. minucie po rogu z powietrza uderzył Franz, ale Nawrat złapał piłkę i bielszczanie błyskawicznie rozpoczęli akcję, którą Budniak zakończył celnym strzałem. Wreszcie w 15. minucie, po kapitalnym zagraniu Dewuckiego, Omylak stojący tyłem do bramki strzałem głową przechytrzył bramkarza gospodarzy i było 1:1. Chwilę później Klaudiusz Hirsch zdecydował się zagrać z lotnym bramkarzem, co wykorzystali bielszczanie. W 17. min Kubik przechwycił piłkę i skierował ją do pustej wówczas bramki. Minutę później gliwiczanie doprowadzili do wyrównania, po precyzyjnym strzale Sergio Parry.
W drugiej odsłonie gliwiczanie „siedli” na rywalu, zmuszając bielszczan do dość rozpaczliwej momentami obrony. Z kolei w 32. min Śmiałkowski, ratując swój zespół, przewrócił Surmiaka pod własną bramką. Sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Nawrat. Po akcji Dewucki – Parra – Śmiałkowski, ten ostatni z ostrego kąta umieścił piłkę w bramce i zrobiło się 3:3. Od 35. min na koncie gliwiczan było już pięć przewinień. To było dodatkowym utrudnieniem, ale dalej goście grali z lotnym golkiperem. Na minutę przed końcem spotkania Franz bliski był przechylenia zwycięstwa na korzyść Piasta, ale trafił w spojenie słupka z poprzeczką, po tym strzale Kubik przejął futsalówkę i wykorzystał to, pakując piłkę do bramki Piasta. Gliwiczanie grali jednak do końca i na 12 sekund przed końcową syreną Douglas doprowadził do wyrównania. Tym samym po raz trzeci w historii Puchar Polski wywalczył Rekord, ale gliwiczanie godnie zaprezentowali się w finale.