Rowerami do Paryża? Motywacja jest podwójna!
Opublikowane: 02.06.2014 / Sekcja: Miasto Życie i stylDwaj pracownicy gliwickiego Opla – Marek Mioducki i Dariusz Klimaszewski za niespełna miesiąc wyruszą na rowerach ze Śląska do Paryża. Chcą pokonać 1500 kilometrów w tydzień. Nie tylko po to, by zrealizować swoje marzenia…
…ale także, by pomóc chorym dzieciom swoich znajomych z pracy. - Rower to nasze hobby, a sam Paryż z pewnością jest bardzo piękny. Zawsze chcieliśmy go zobaczyć. Teraz jest okazja i podwójna motywacja, by zrealizować nasze marzenia. Wpadliśmy na pomysł, by naszą wyprawę połączyć z celem charytatywnym. Pokonując tak duży dystans chcemy pomóc Mai i Kubie, którzy wymagają stałego leczenia - mówi Marek Mioducki. Mioducki i Klimaszewski organizując wyjazd do Paryża chcą zachęcić potencjalnych darczyńców do aktywności. Podkreślają, że ewentualni sponsorzy, którzy chcieliby wesprzeć finansowo akcję powinni wpłacać pieniądze bezpośrednio na subkonta Mai i Kuby, którymi opiekuje się Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą”. - My jedziemy za swoje. Nie potrzebujemy pieniędzy od nikogo, bo uzbieraliśmy na wyjazd i mamy własne oszczędności. Pomocy potrzebują natomiast te dzieciaki - mówi z zapałem Klimaszewski, który większość wolnego czasu spędza na rowerze. Obaj panowie chcą dojechać do Paryża w siedem dni. Do pokonania jest 1500 kilometrów. Oznacza to, że każdego dnia trzeba będzie przejechać ok. 200 kilometrów. - Nie będziemy forsować tempa. Chcemy równomiernie rozłożyć siły, by jechać stałym, umiarkowanym tempem przez cały dzień. Ruszamy pod koniec czerwca, bo wtedy dni są najdłuższe. Oczywiście trzeba być odpowiednio przygotowanym – zarówno sprawnościowo, jak i technicznie - dodaje Klimaszewski. - Trenujemy intensywnie. Pokonujemy duże odcinki. Mieliśmy ostatnio wypadowe sprawdziany na dłuższych trasach. Darek zrobił 260 kilometrów, ja 300 kilometrów w jeden dzień! Przygotowanie od strony technicznej też jest bardzo ważne. Wciąż nad tym pracujemy. Musimy być odpowiednio przygotowani, by nic na trasie nas nie zaskoczyło - dodaje Mioducki, który ma także spore osiągnięcia w bieganiu, zwłaszcza w maratonach. O przygotowaniach do wyprawy i jej wymiarze charytatywnym Marek Mioducki i Dariusz Klimaszewski informują na facebookowej stronie (www.facebook.com/pozdrowienarowerze). O Mai i Kubie można też przeczytać na stronie internetowej Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą" (www.dzieciom.pl).