Portret demograficzny gliwiczan
Opublikowane: 13.02.2014 / Sekcja: Miasto Życie i styl183 242 – tylu mieszkańców liczy nasze miasto (zarówno tych zameldowanych na pobyt stały, jak i czasowy). Jak wynika z danych Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Gliwicach przed rokiem było nas trochę więcej, bo 184 565 osób, a przed dwoma laty – 186 267.
Ciekawie prezentują się w tym kontekście dane o tzw. migracji, które zdają się wskazywać na coraz większą mobilność ludności. W ubiegłym roku do Gliwic przeprowadziło się 2681 osób – o 359 więcej niż w roku poprzednim, ale także najwięcej w ciągu ostatnich 15 lat. Z drugiej strony tabeli jest podobnie. W 2013 r. do innych miejscowości wyprowadziło się 3728 gliwiczan – o 420 więcej niż w roku poprzednim, a także najwięcej w minionym 15-leciu.
Gdzie mieszkamy?
Od lat pierwszą pozycję wśród najbardziej zaludnionych dzielnic zajmuje Sośnica (19 385 osób). Na drugim miejscu plasuje się Zatorze (17 294), a na trzecim Łabędy (15 795). Natomiast najmniej mieszkańców liczą wciąż Czechowice (723), potem jest Wilcze Gardło (1178) i Ligota Zabrska (2089).
Co ciekawe, z roku na rok systematycznie przybywa mieszkańców małych dzielnic oddalonych od centrum, zaś te największe z wolna tracą na popularności. Przykładowo w Brzezince przed trzema laty (w 2011 r.) mieszkało 2241 gliwiczan, w 2012 r. było ich 2266, a na koniec ubiegłego roku – 2285. Wzrost liczby mieszkańców odnotowały także: Bojków, Czechowice, Ligota Zabrska, Stare Gliwice i Żerniki. W Śródmieściu natomiast w 2013 r. mieszkały 14 142 osoby, w 2012 r. – 14 297, a w 2011 r. – 14 651. Zmniejszyła się także liczba mieszkańców takich osiedli, jak Sikornik, Wojska Polskiego, Żwirki i Wigury czy Kopernika.
Noworodki i stulatkowie
Od lat utrzymuje się też różnica między liczbą urodzeń i zgonów w mieście, co wpływa na spadek liczby gliwiczan. Więcej ludzi bowiem umiera niż się rodzi. W 2013 r. zmarło 1984 mieszkańców, natomiast urodziło się 1701 dzieci – o 141 mniej niż w 2012 r.
Jakie imiona najchętniej nadawali im rodzice? Od kilku lat na liście najpopularniejszych imion królują Julia i Jakub. Oprócz tego wśród dziewczynek z rocznika 2013 dominują – podobnie jak przed rokiem – Zuzanny, Hanny, Maje i Leny. Wśród imion dla chłopców nadal sporą popularnością cieszą się Szymon i Filip. Ale w pierwszej piątce ubiegłorocznych Michałów i Kacprów wyparli Janowie i Wojciechowie. Wśród najrzadziej wybieranych imion, które jednak odnotowano w urzędowych rejestrach, znalazły się: Henryk, Władysław, Sławomir, Bolesław, Edyta, Beata, Julianna, Liwia i Roma.
211 małych gliwiczan urodziło się w ubiegłym roku poza granicami kraju. W większości przyszli oni na świat w krajach, do których najczęściej emigrują młodzi Polacy, czyli w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemczech, Holandii, Francji, Hiszpanii, we Włoszech czy na Ukrainie. Nieliczni urodzili się w Szwajcarii i Izraelu czy za oceanem – w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.
Który rocznik jest najliczniej reprezentowany w naszym mieście? Trzydziestolatkowie! W 2013 r. najwięcej było osób urodzonych w 1983 r. – 3178 osób. Warto także odnotować, że w Gliwicach żyje 6 stulatków i 10 stukilkulatków. Najstarsza mieszkanka obchodziła w ubiegłym roku 107. urodziny. Dla porządku odnotujmy jeszcze, że w 2013 r. „osiemnastkę” świętował rocznik 1995 (1687 gliwiczan). Natomiast w 2014 r. w dorosłość wkroczy 1580 osób z rocznika 1996.
Czy chętnie stajemy na ślubnym kobiercu?
Do końca grudnia ubiegłego roku obrączkami wymieniło się 969 par – informuje gliwicki Urząd Stanu Cywilnego. W tym 419 par zawarło ślub cywilny, 426 – konkordatowy, a 124 – ślubowały sobie poza granicami naszego kraju. W minionym roku 20 gliwiczan wzięło ślub z cudzoziemcami. Niektórzy gliwiczanie znaleźli swoje „drugie połówki” w dość odległych zakątkach globu, np. w Nikaragui, Algierii czy na Kubie. Większość jednak to mieszkańcy naszego kontynentu – Niemcy, Brytyjczycy, Włosi czy Hiszpanie.
Jednocześnie w 2013 r. rozwiodło się 398 par spośród tych, które wcześniej ślubowały w Gliwicach. To o 29 więcej niż w roku poprzednim (wówczas rozpadło się 369 małżeństw). Są jednak pary, które związały się „na dobre i na złe”. W 2013 r. Złote Gody świętowało 212 par, a 27 małżeństw odebrało pamiątkowe dyplomy z okazji sześćdziesiątej rocznicy ślubu. Były też 3 pary, które wspólnie przeżyły ponad 70 lat!